Stolik kawowy

Stolik kawowy dla Teściowej – haha. Wymagania dość proste, ale konkretne. No powiedzmy, że konkretne. Duża swoboda po mojej stronie w kwestii podejścia do wykonania, użytych materiałów i ogólnego design’u.

Blat stolika

Wymaganie – brak ostrych krawędzi. Ponieważ u mojej Teściowej coraz więcej wnucząt – wymaganie ma sens. Ale nie podobają mi się stoły w kształcie kwadratu z zaokrąglonymi narożnikami, więc postanowiłem zrobić stolik kawowy z blatem w kształcie koła.

Do stworzenia blatu użyłem tarcicy dębowej 25mm. Dwie deski sklejone wzdłuż włókien. Docięcie desek na wstępną długość wykonane piłą tarczową.

Samo wycięcie koła odbyło się wyrzynarką. Tutaj znów było to wstępne przycięcie. Krawędź była wykończona strugiem ręcznym i tarnikiem.

Rozmiar

Najciekawsze wymaganie. Ma być mały. Taki by było łatwo przenieść lub schować. Ale jaki ma mieć rozmiar, aby nie był ani za mały ani za duży? Teściowa zdała się na moje wyczucie. Średnica stołu wyszła ok 50 cm. Wysokość ok 70 cm. Pomimo wykonania z dębu, jest dość lekki, dzięki delikatnym nogom.

Do ogrodu

Główne przeznaczenie stolika to odkładanie kubka z kawą lub książki podczas pilnowania wnucząt w ogrodzie (yyy, tzn. odpoczynku w ogrodzie).  Dlatego potrzebne jest dobre zabezpieczenie powierzchni i klej wodoodporny.  Zdecydowałem się na klej Titebond wodoodporny i dwie warstwy oleju Osmo.

Wykonanie

Wykończenie narzędziami ręcznymi. Połączenia tradycyjne. Bez wkrętów ani śrub. O tyle, o ile wykonanie blatu poszło sprawnie, to z nogami był problem. Na początku zastanawiałem się czy zrobić 3, czy 4 nogi.  Cztery nogi to głównie kąty proste przy docinaniu, ale też problem potencjalnego bujania.

Trzy nogi, to docinanie pod kąt 60/120 stopni, ale za to brak bujania. Co najwyżej tylko delikatne pochylenie blatu.

Zdecydowałem się na 4 nogi z lekkim odchyleniem od pionu. Kąt odchylenia testowałem tak, by nogi nie wystawały poza obrys blatu, przy zachowaniu stabilności.

Największym problemem było osadzenie nóg w blacie. Najprościej byłoby użyć śruby, ale to nie dla mnie. Postanowiłem więc wyżłobić „gniazdo” na cały stelaż nóg. Osadzenie nóg jest pod kątem 45 stopni do kierunku włókien blatu. Dzięki temu (mam nadzieję), że pracujące podczas sezonów drewno, nie będzie powodowało nadmiernych naprężeń i ewentualnych pęknięć. Z czasem zobaczymy czy to był dobry pomysł.

Narzędzia

Jakich narzędzi użyłem? Wszystko (prawie) widać na filmie z budowy poniżej. Jedyne czego nie udało mi się ująć do wycinanie blatu wyrzynarką.

Realizacja

Realizacja +++

Dla tych lubiących przewagę treści nad formą dłuższa wersja poniżej. Dajcie znać który z nich bardziej się wam podoba.