Ściana na narzędzia DIY

Nachodzi taki moment, gdy narzędzia są wszędzie. Na blatach, półkach i gdzie popadnie. Dość tego. Czas na stałe miejsce! Najlepiej się do tego nada ściana na narzędzia.

Parę lat temu fascynowali mnie youtuberzy, którzy w swoich warsztatach wszystko robią ze sklejki i za pomocą zmyślnych narzędzi. Wtedy też zbudowałem taką ścianę na narzędzia. Pomógł mi zaprzyjaźniony stolarz który dociął sklejkę. W sumie moja robota polegała jedynie na złożeniu tego wszystkiego.

Efektem jest całkiem ustawna ściana na narzędzia która bez zbędnego wiercenia i zostawiania dziur, spełnia swoją funkcję.

Moja poprzednia ściana french cleat system

Moja poprzednia ściana na narzędzia

Fakt jest jednak taki, że przez te dwa czy trzy lata, niewiele się na niej zmieniło. Coś tam raz poprzesuwałem… Po co więc komplikować sprawę z „french cleat system”? Fajnie to wygląda i może, jeśli ktoś zmienia ustawienie często, się sprawdzi. Ja od tego pomysłu odchodzę i buduję szeroką na 3 metry ścianę, która mam nadzieję, pomieści wszystkie moje obecne i część przyszłych narzędzi.

 

Rozmiar całej ściany i jej potencjalny ciężar, zmusił mnie do zbudowania jej z sekcji. Trzy sekcje, każda po ok 110 cm szerokości i 125 cm wysokości. Razem tworzą dużą powierzchnię na wszystkie dłuta, piły, miary, a nawet strugi.

 

Główne części są zbudowane ze sklejki 12 mm. Sklejka zamocowana jest do dwóch desek przykręconych do ściany. Dlaczego tak? Dlaczego nie przykręcić sklejki do ściany bezpośrednio? Są dwa główne powody. Pierwszy to wilgoć. Za każdym razem, gdy zasłaniam ścianę czymś dużym, zbiera się tam wilgoć i potencjalny grzyb. Druga sprawa to odległość sklejki od ściany, która pozwoli na użycie dłuższych wkrętów do mocowania narzędzi. Przez to mocowania będę mocniejsze i pewniejsze.

Każda z trzech części została otoczona sosnową deską pomalowaną na ciemny kolor. Dla nadania tej tablicy charakteru i odpowiedniego kontrastu.

_dsc0618

Cała ściana z dolną półką – bardzo przydatna.

Jak na razie ściana jest w połowie pusta (nie w połowie pełna). Jest jeszcze sporo miejsca na nowe narzędzia i akcesoria.  Kilka osób polecało mi też obrysowanie narzędzi. Może i fajnie to wygląda, ale mało praktyczne. Na razie pamięć mam dobrą i wiem gdzie narzędzia odwiesić.

A wy, gdzie przechowujecie swoje narzędzia ręczne?